Komentarze: 1
Właściwie to nie wiem co pisać... Ale zawsze coś się tam wybazgra, co nie??? Wczoraj jak odlądałam tą Msze na krakowskich błoniach to... sie popłakałam jak wszyscy śpiewali oaze. Chlip chlip... To było takie piękne i wzruszające :)Jeszcze teraz chodzi mi po głowie ta melodia... Ale nie bede tu jej pisać po zanudze was i siebie na śmieć. A tak wogóle to jest próba czy wogóle ten mój koszmarny bloguś działa... No i papatki bo lece na plaże smarzyć sie :)